W sumie to już nawet nie jest telefon w klasycznym rozumieniu znaczenia tego słowa, ale urządzenie dzięki któremu pozostajemy w kontakcie z rodziną (telefon), znajomymi (portale społecznościowe) i światem (www, youtube itd.)
Czy nam się to podoba, czy nie, smartfon stał się czymś nieodzownym.
Tak. Telefon stał się smart.
Od kilku lat daje się zauważyć podobną tendencję w stosunku do odbiorników TV.
Dzisiaj telewizor zaczyna posiadać podobne funkcje jak smartfon, chociaż muszę przyznać, że na przykładzie mojego LG 37LM620S zostało to wykonane dosyć słabo.
Wspominam o moim TV ponieważ jego zakup poczyniony był dość długim rozpoznaniem na rynku. A więc posiada dobrą matrycę, dostęp do Internetu, możliwość podłączania zewnętrznych dysków, funkcję zapisywania i cofania nagrań oraz ... a w ogóle to czego on nie ma ;)
Dzisiaj telewizor zaczyna posiadać podobne funkcje jak smartfon, chociaż muszę przyznać, że na przykładzie mojego LG 37LM620S zostało to wykonane dosyć słabo.
Wspominam o moim TV ponieważ jego zakup poczyniony był dość długim rozpoznaniem na rynku. A więc posiada dobrą matrycę, dostęp do Internetu, możliwość podłączania zewnętrznych dysków, funkcję zapisywania i cofania nagrań oraz ... a w ogóle to czego on nie ma ;)
W gruncie rzeczy nie mogę napisać o nim złego słowa, poza jedną rzeczą. Korzystanie z funkcji internetowych jest koszmarem. Próba oglądania youtube, czy skorzystania z przeglądarki jest możliwa tylko w teorii. W praktyce trzeba mieć dużo samozaparcia. Lagi, lagi i jeszcze raz lagi... i to pomimo najnowszego oprogramowania. Tak więc pomimo początkowego zachwytu, stanęło na tym, że jak mam coś oglądać z Internetu to wolę podpiąć laptopa do telewizora przez HDMI i puścić obraz stamtąd.
Tak. Życie bywa ciężkie.
Tak. Życie bywa ciężkie.