|
Corsair Voyager GTX 512 GB - zdjęcie producenta
|
W moje ręce trafił dzisiaj pendrajw Corsair Voyager GTX 512 GB, więc opiszę go w kilku słowach. Może komuś się przyda, bo nie jest to tania zabawka.
Przejdźmy więc do rzeczy.
Pendrajw zapakowany jest w plastikowy blistr, w którym poza pendrajwem i ulotką informacyjną, nie ma niczego więcej. Żadnej smyczy, żadnego oprogramowania na mini CD itd. Surowo, ale też i dobrze. W końcu to o pendrajwa nam chodzi o nie o dodatki, które często są zbędne i lądują w koszu.
Wygląd i informacje
Gdy pierwszy zobaczyłem Voyagera na żywo, zostałem zaskoczony jego rozmiarem, zaś gdy pierwszy raz wziąłem go do ręki, zostałem zaskoczony jego masą (51 gramów).
|
Wymiary Corsair Voyager GTX 512 GB |
Na zdjęciach tego nie widać, ale obudowa wraz z zatyczką są metalowe, co w połączeniu z całkiem słusznymi rozmiarami (78mm x 26mm x 9mm) i wypukłym logo firmy sprawia bardzo przyjemne wrażenie obcowania z produktem premium.
Przyjemny efekt może studzić nieco fakt, że rozmiar Corsaira może powodować brak dostępu do sąsiednich portów USB jeżeli nie ma pomiędzy nimi odpowiedniego dystansu.
|
Corsair Voyager GTX 512 GB - zdjęcie producenta
|
Wtyczka jest metalowa, zaś jej wnętrze wypełnia pianka z wyciętym otworem na złącze USB pendrajwa. Na chwilę obecną jest nakładanie i zdejmowanie wiąże się z oporem dającym pewność, że nie zsunie się ona przypadkowo, mam jednak wrażenie, że kwestią czasu jest kiedy pianka "się wyrobi" i całość nie będzie już tak dokładnie spasowana.
Ale to jest pieśń przyszłości, która wcale nie musi się sprawdzić.
Tylna część zawiera otwór na smycz i przezroczyste, plastikowe, okienko pod którym znalazło się miejsce dla diody statusu świecącej w kolorze niebieskim.
|
Corsair Voyager GTX 512 GB - zdjęcie producenta |
Poniżej informacje techniczne z aplikacji CrystalDiskInfo oraz tabelka z danymi podawanymi przez producenta.
|
Informacje o Corsair Voyager GTX 512 GB podawane przez aplikację CrystalDiskInfo
|
Dane techniczne pendrajwa Corsair Voyager GTX USB 3.1 512GB wg producenta
Parametr |
Właściwość |
Temperatura Pracy |
0°C to 70°C |
Dopuszczalne przeciążenia |
40G |
Interfejs |
USB 3.1 |
Niesformatowana pojemność |
512 GB |
Maksymalny sekwencyjny odczyt ATTO |
Do 470 MB/s |
Maksymalny sekwencyjny zapis ATTO |
Do 470 MB/s |
Maksymalny sekwencyjny odczyt CDM |
Do 440 MB/s |
Maksymalny sekwencyjny zapis CDM |
Do 440 MB/s |
Maksymalny losowy odczyt 4K QD32 |
Do 33K IOPS |
Maksymalny losowy zapis 4K QD32 |
Do 40K IOPS |
Testy transferów
Przy pojemności prawie pół terabajta odpowiednio wysokie transfery to nie tylko kwestia - nazwijmy to - wewnętrznego zadowolenia użytkownika, ale też faktycznej ergonomii pracy. Wie o tym chyba każda osoba, która musiała czekać kilkanaście / kilkadziesiąt minut na skopiowanie kilkudziesięciu gigabajtów danych na pendrajwa z niskimi transferami.
Ze zwykłej ciekawości wykonałem pomiary pendrajwa w dwóch miejscach:
- wpiętego do portu USB z przodu obudowy, który to port podłączony jest do płyty głównej tasiemką,
- wpiętego w port USB wlutowany bezpośrednio na płycie.
Poniżej rezultaty.
|
Corsair Voyager GTX 512 w porcie USB wyprowadzonym taśmą z płyty głównej na przód obudowy
|
|
Corsair Voyager GTX 512 wporcie USB znajdującym się bezpośrednio na płycie głównej |
Oprogramowanie Corsair SSD Toolbox
Jak wspomniałem na wstępie, z pendrajwem nie jest dostarczane żadne oprogramowanie, ale można je pobrać ze strony producenta (
link). Nazywa się
Corsair SSD Toolbox i wygląda jak na poniższych screenach.
|
Oprogramowanie Corsair SSD Toolbox zakładka Drive Information
|
|
Oprogramowanie Corsair SSD Toolbox zakładka Overprovision |
|
Oprogramowanie Corsair SSD Toolbox zakładka S.M.A.R.T Status |
|
Oprogramowanie Corsair SSD Toolbox zakładka Disc Clone |
|
Oprogramowanie Corsair SSD Toolbox zakładka Optimize |
|
Oprogramowanie Corsair SSD Toolbox zakładka Secure Wipe |
Podsumowanie
Z pendrajwami firmy Corsair miałem już kilkukrotnie do czynienia i raczej był to kontakt pozytywny. Z tego też względu bardzo chętnie powitałem nowy nabytek, tj. Voyager GTX 512 GB.
Jego pojemność, pancerna obudowa i wysokie transfery zapowiadają udaną współpracę w dłuższym okresie czasu. Obawiam się tylko o zatyczkę, którą - mam wrażenie - dosyć szybko zgubię.
Oprogramowanie producenta wygląda nieco archaicznie i chyba nie oferuje niczego, czego nie można by było zrobić innymi narzędziami, jednak jak sama jego nazwa mówi, jest to taki Toolbox, a jako tako, może warto mieć go na dysku. Spakowana instalka waży nieco ponad 5 MB, więc na dzisiejsze czasy nie jest to rozmiar, który mógłby skutkować bezsennymi nocami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo proszę o zachowanie netykiety.