Firma Olight, z prędkością niemalże karabinu maszynowego, wydaje coraz to nowe modele swoich latarek. Ktoś mógłby rzec, że nie ma nic bardziej monotonnego i rzadziej się zmieniającego niż właśnie ta kategoria urządzeń. A tu proszę. Minął raptem miesiąc od testu ostatnio zaprezentowanego modelu M2R Warrior i już mamy kolejną nowość.
A co ważniejsze, z każdym modelem producent wprowadza coś nowego. Z każdym modelem jakieś ulepszenia, zmiany i dążenie do ideału.
Czy więc model S1 mini Baton, stanowi taki właśnie krok? Krok do nirwany flashoholików?