Testy innych power banków (w tym Xiaomi 16.000mAh, Xiaomi 20.000mAh lub porównanie Xiaomi 10.000mAh vs Xiaomi 10.400mAh) możecie przeczytać wybierając po prawej stronie kategorię Power Bank, lub klikając tutaj.
Jakiś czas temu przeprowadzałem test power banku TP-Link TL-PB 10400 dla portalu benchmark.pl. Urządzenie spodobało mi się tak bardzo, że postanowiłem je zakupić. I pewnie cieszyłbym się nim dzisiaj, gdyby nie fakt, że pojawił się problem z jego dostępnością.W komentarzach pod przeprowadzonym testem, ktoś wspomniał o power banku Xiaomi. Gdzieś, kiedyś słyszałem, że Xiaomi robi w miarę dobre telefony, ale power bank?
W ruch poszedł Internet i wujek Google.
Okazało się, że jest dość dużo anglojęzycznych testów traktujących o tytułowym urządzeniu i chyba we wszystkich było ono wychwalane, za jakość i cenę. Suma summarum, zamiast testowanego wcześniej TP-Linka postanowiłem zakupić Xiaomi.
Najpierw zakupu dokonałem na ebay'u za około 50zł z przesyłką z Chin. Przez nieuwagę kupiłem podróbkę, jednak sprzedawca był na tyle w porządku, że rozwiązaliśmy transakcję, a on zwrócił mi wszystkie koszty, łącznie z przesyłką.
Następnie postanowiłem dokonać zakupu w oficjalnym sklepie www.xiaomiworld.com, gdzie urządzenie wycenione jest na 20,99$. Do ceny należało doliczyć 12,76$ przesyłki (Post NL z Holandii), co w sumie dało 33,75$, czyli około 100zł. Wyszło to około 30zł taniej, niż planowany wcześniej TP-Link. Jest dobrze.
Sam proces dostawy trwał dosyć długo, ale śledząc losy przesyłki okazało się, że to Xiaomi spowodowało kilkudniowy poślizg nie spiesząc się z jej wysyłką. Potem poszło już w miarę szybko. Przesyłki holenderskiej poczty, która dostarczała urządzenie, można śledzić na stronie International Track & Trace.
Po tym przydługim wstępie pora zapoznać się bliżej z urządzeniem.
Wygląd
Power bank przyszedł w bombelkowej kopercie, w zwykłym kartonowym pudełku w którym znajdował się także 15 centymetrowy kabelek USB do micro USB. Poza tym zamówiłem gumowy pokrowiec na power banka, który przy łącznym zamawianiu był tańszy.
Nothing special I would say....
Z ciekawszych rzeczy można napisać, że na pudełku umieszczony jest hologram ze zdrapką pod którą znajduje się kilkunastocyfrowy kod umożliwiający weryfikację oryginalności urządzenia na stronie http://order.mi.com/service/dyscode. Tak więc, nie wyrzucajcie pudełka od razu :)
Nothing special I would say....
Test specjalnych kabli do ładowania możecie przeczytać w tym poście "Kable micro USB firmy Portapow do ładowania telefonów, powerbanków itd."
Z ciekawszych rzeczy można napisać, że na pudełku umieszczony jest hologram ze zdrapką pod którą znajduje się kilkunastocyfrowy kod umożliwiający weryfikację oryginalności urządzenia na stronie http://order.mi.com/service/dyscode. Tak więc, nie wyrzucajcie pudełka od razu :)
Pudełko z naklejką zawierającą kod weryfikacyjny (cyfry zostały zamazane) |
Jeżeli chodzi o sam wygląd urządzenia...
Power bank ma nowoczesny "dajzing" - jak mawia mój syn :) Zewnętrzna obudowa wykonana jest z aluminium, zaś przedni i tylny panel z plastiku. Można go zamówić w jednym z trzech kolorów:
- srebrnym,
- czerwonym,
- złotym (za dopłatą 3$ - ciekawe czy jest pokrywany prawdziwym złotem...)
Ja wybrałem kolor srebrny, ale jeżeli ktoś kupi złotego i się będzie chwalił, to mu powiem, że mój jest platynowy. I niech udowodni, że nie :)
Wykonanie stoi na europejskim poziomie, więc całość jest porządnie spasowana, a materiały przyjemne w dotyku. Nic nie razi tzw. chińszczyzną.
Na przodzie urządzenia umieszczony został "panel sterowania" na którym znalazł się przycisk służący do uruchamiania i wyłączania urządzenia oraz sprawdzania stanu naładowania, cztery diody wskazujące stan naładowania power banku oraz informujące o procesie ładowania. Jest tam także port micro USB do ładowania urządzenia i pełnowymiarowy port USB służący do ładowania podłączonych urządzeń.
Tył urządzenia to plastikowa zaślepka zawierające podstawowe informacje techniczne oraz środowiskowe.
Specyfikacja
Urządzenie wyposażone jest w cztery ogniwa litowo jonowe 18650 LG (LGABB41865) lub Samsung o pojemności jednostkowej 2,600 mAh i łącznej 10400 mAh (37,44Wh). Napięcie wejściowe wynosi 5V zaś wyjściowe 5,1V. Typowy prąd ładowania wynosi 2,0A zaś wyjściowy 2,1A.
Informacje techniczne producenta.
- Napięcie wejściowe: DC 5V
- Napięcie wyjściowe: DC 5.1V
- Prąd wejściowy: 2.0A (TYP)
- Prąd wyjściowy: 2.1A (TYP)
- Szacunkowa pojemność: 3.6V/10400mAh (TYP)
- Czas ładowania: około 5.5 hours @5V/2A charger, standard cable
- Wymiary: 90.5mm długość x 77mm szerokość 21.6mm wysokość
- Zabezpieczenia: input the counter-attack protection, output over-current protection and output over-voltage protection, output short circuit protection, battery charge discharge protection, batteries PTC protection, charging/discharging temperature protection
- Protection and restoration: can be restored use charger for action
- Temperatura ładowania:0℃-45℃ (TYP)
- Startowa temperatura dla rozładowania:-10℃~+50℃(TYP)
- Ciągła temperatura dla rozładowania:-20℃~+60℃ (TYP)
- Waga: 250g
Testy
Ładowanie
Test ładowania przeprowadziłem od momentu kiedy PB nie chciał ładować już podłączanych urządzeń do momentu, kiedy sygnalizował pełne naładowanie świeceniem wszystkich diod. Trwało to 6 godzin i 13 minut. W tym czasie udało się "wtłoczyć" ponad 9Ah prądu.
Power bank przyjął nieco ponad 9Ah prądu. |
Rozładowywanie
Urządzenie posiada jeden, pełnowymiarowy port USB, potrafiący zasilać urządzenia prądem 2A. W celu zmierzenia ilości oddanego prądu podłączono opornik przez miernik USB, który jak widać na poniższym zdjęciu, mierzył napięcie, moc, natężenie prądu oraz ilość miliamperogodzin przekazanych do rezystora. Cały proces był nagrywany aby ustalić najwyższą wartość przekazanych mAh (bo jak PB padał, to i niestety wyniki znikały). Tak więc sorry za kiepską jakość poniższego zdjęcia, ale jest to screen z filmiku.
Power Bank oddał nieco ponad 6Ah prądu. |
Passtrough test
Nie wiem na ile to prawda, ale w jednym z anglojęzycznych testów wyczytałem, że miarą jakości power banku jest to, że w jednym czasie potrafi być ładowanym i jednocześnie ładować podłączone urządzenie. Fakt faktem, że wspomniany wcześniej TP-Link miał w instrukcji zapis, że może wykonywać jedną czynność na raz. Czyli, albo można jego ładować, albo on może ładować.Power bank ładowany prądem 2,06A i ładujący w tym czasie telefon prądem 0,22A |
Pomysł jednoczesnego ładowania power banku i telefonu z jednej ładowarki jest fajny, ale w praktyce nie będę go stosował. Raz, że prąd oddawany do telefonu był minimalny (pewnie nawet przez noc by się nie naładował), a po drugie, nie był stabilny.
Podsumowanie
Opisywany power bank służył mi podczas wyjazdu autobusem do Berlina (12 godzin jazdy) oraz mojemu synowi podczas autokarowej wycieczki do Anglii (28 godzin jazdy). W każdym przypadku urządzenie się sprawdziło. Pojemność okazała się wystarczająca na tego typu trasy, więc nie było problemu z rozładowanym telefonem.
Xiaomi 10400 pod Bramą Branderburską |
Niedaleko Bramy Branderburskiej stoi czołg T-34 (pewnie mu akumulator padł...). Uknułem plan podładowania go power bankiem i "trwałego pożyczenia". Nie udało mi się jednak znaleźć w nim złącza USB przez które mógłbym go podładować ...
Czołg T-34 niedaleko Bramy Branderburskiej |
Plusy
- wysoki prąd wyjściowy 2,1A power banka (szybsze ładowanie ładowanych urządzeń - telefonów, tabletów itp.)
- możliwość ładowania power banka prądem 2A (krótszy czas naładowania do pełna),
- pojemność wystarczająca na kilkukrotne ładowanie smartfonów z pojemnymi bateriami (np. SGS 5),
- wysoka jakość wykonania,
- dołączony kabelek dobrej jakości (najlepiej przesyłał prąd spośród testowanych - http://www.sajdyk.pl/2015/01/jak-kabel-usb-wpywa-na-szybkosc.html)
Minusy
- brak ładowarki
- jedno złącze do ładowania podłączonych urządzeń
Witam.Dziękuję za ciekawą stronkę:-)
OdpowiedzUsuńProszę jednak poprawić:
" podłączono opornik 2A"
Najważniejszym parametrem opornika jest jego "opornikowatość" :-) , czyli opór, rezystancja podawana w Omach , http://pl.wikipedia.org/wiki/Om_%28jednostka%29 . A jest symbolem Ampera, który jest miarą natężenia prądu :-)
Pozdrawiam.
Arek
Dzięki za zwrócenie uwagi :)
UsuńTeraz powinno być ok :)
Świetny test, na tyle rzeczowy, że sam kupiłem Xiaomi zamiast TPLInka :) Zobaczymy, jak się sprawdzi w górach do ładowania telefonu, aparatu i..latarki. Ta ostatnia opcja jest może trochę bez sensu, ponieważ latarka jest zasilana takimi samymi ogniwami, jak powerbank (Nitecore MH25, 1x18650 z ładowaniem przez usb), ale przecież go nie rozbiorę, żeby wyjąć ogniwa. Dzięki i pozdrawiam :) Grzesiek
OdpowiedzUsuńCiesze się, że tekst się przydał :) Ja też lubię góry i awaryjnie z power bankiem zabieram różnego rodzaju lampki led - takie gadżeciki na wszelki wypadek :) Tutaj je opisałem - http://www.sajdyk.pl/2015/02/mini-lampki-led-na-usb.html
UsuńUzupełnienie testu. Używam telefonu Sony Z3, tam bateria jest trochę większa, niż w Galaxy S5, 3100mAh, V4.35. W tej sytuacji powerbank wystarczy na zaledwie 1.5 krotne naładowanie telefonu. Spróbuję jeszcze z innym, krótkim kablem podłączanym do wejścia usb. Póki co podłączałem metrowy, magnetyczny z podświetlaniem diodowym, do zewnętrznego złącza w obudowie telefonu, być może to jest słaby punkt. Zaraz poczytam o lampce usb :)
OdpowiedzUsuńGrzegorzu dzięki za podzielenie się cennymi informacjami ;) Myślę, że kabel może mieć wpływ na proces ładowania. Zobacz tutaj - http://www.sajdyk.pl/2015/01/jak-kabel-usb-wpywa-na-szybkosc.html
UsuńJestem pod wrażeniem. Zazwyczaj w pracy ładuję kablem z Nokii, bo jest długi i wydawał się przyzwoity ze względu na markę a tu taka kicha. Od jakiegoś czasu mi chodzi po głowie taki miernik usb, jak Twój. Powiedz mi jeszcze proszę, jakie parametry mają oporniki na fotce?
OdpowiedzUsuńGrzegorzu miernik kupiłem na ebay.com. Znajdziesz go tam wpisując "mini usb meter", albo "usb doctor charger". Można je kupić już od około 5zł razem z przesyłką. Ten z powyższych zdjęć to wydatek pomiędzy 20 - 30zł.
UsuńJeżeli chodzi o oporniki to nie wiem jakich są parametrów. Nie ma na nich żadnych oznaczeń, a kupiłem je także na ebay'u. Znajdziesz je tam wyszukując "usb resistor meter" lub podobnie.
Mam taki program na Androida - Eliksir 2, pokazuje m.in prąd ładowania baterii. Wczoraj zrobiłem na szybko kilka testów z różnymi kablami. Przede wszystkim byłem zaskoczony, że Sony Z3 nie przyjmuje większego prądu ładowania, niż 1500mA, czyli tyle, co oryginalna ładowarka. Ładowałem również 2-amperową ładowarką z Samsunga i było tak samo. Na oryginalnym kablu z zestawu średni prąd ma wartość ok 1200-1300mA, dopiero na kabelku Samsunga nieznacznie przekracza 1500.
OdpowiedzUsuńPotem podłączyłem bank Xiaomi. I tu również na oryginalnym, krótkim kabelku było ok. 1500mA. Kabelek magnetyczny z diodą led puszczał ok. 1100-1200mA a co kilka-kilkanaście sekund spadało do poziomu 300-600mA
Ja Eliksira nie używam, ale Battery Monitor. Mój Galaxy S5 też nie ładuje się dużo większym prądem niż Z3, bo około 1,75A max. Tak samo z ładowarki Samsunga (można by podejrzewać, że ona nie jest w stanie dać więcej), jak i z ładowarki Orico DUB-4p, która ma 4 porty po 2,4A (o ile pamięć mnie nie myli).
UsuńMoże by się pokusić o przetestowanie ładowarek do telefonu? U mnie np. Sony 1.5A daje 0.9A, Samsung 2A daje 1.5A, za to Nokia 1.5A daje 1.4A. Ciekawe. Do tej pory nie myślałem, że tyle prądu można stracić poprzez kable a teraz jeszcze dochodzą ładowarki.
OdpowiedzUsuńGrzegorzu, świetny pomysł ;) Niestety z racji nawału obowiązków będę się tym mógł zająć najwcześniej za 2 tygodnie...
OdpowiedzUsuńOd dziś kicham wszystkie ładowarki telefoniczne - kupiłem za stówkę iLuv RockWall 5, zasilacz USB z 5 wyjściami https://www.iluv.com/product_detail.asp?model=rockw5ul
OdpowiedzUsuńDaje sumarycznie 5A, wystarczająco, żeby podłączyć powerbank, latarkę, telefon, maszynkę do golenia i mini-radio usb, bez przygaszania światła w całym bloku ;) Muszę go tylko apgrejdować o 4 silikonowe nóżki, bo ma wybitną skłonność do zsuwania się z blatu.
Zdecydowanie to lepsze od kilku ładowarek :)
Usuń"Jest tam także port mini USB do ładowania urządzenia [...]" - to jest port micro USB :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra recenzja, rzeczowa i zwięzła. Kupuję dziś, pozdrawiam
Oczywiście, że micro USB :) Już poprawione.
UsuńDzięki za zwrócenie uwagi i również pozdrawiam :)
W takim razie mam rozumieć ze w Pana opinii Xiaomi Mi Power Bank 10400 będzie lepsza opcja do zakupu od TP-LINK TL-PB10400 ? Ponieważ zastanawiam się który model wybrać :)
OdpowiedzUsuńWitaj Michale;)
UsuńJa wybrałem Xiaomi, ale zapoznaj się jeszcze z power bankiem Romoss, do którego link umieściłem na początku posta.
Dziękuję. Romoss jest dla mnie gabarytowo za duży. Szkoda tylko że tego Xiaomi nie da się kupić w jakimś nirmalnym sklepie w Polsce, ponieważ czytałem że sporo podróbek jest w internecie. Jeśli nie znajdę jakiegoś pewnego sklepu z Xiaomi to raczej zdecyduje się jednak na TP ;)
UsuńJa kupiłem oryginał od Fantacy Technology z aliexpress. Cena 21usd razem z przesyłka. Czekałem nieco ponad tydzień.
OdpowiedzUsuńNa banggood można kupić podobny model (10.000mAh) jeszcze taniej. Teraz jak sprawdzałem, srebrny model stoi za 46.12zł z darmową przesyłką - http://www.banggood.com/Original-XIAOMI-5_1V-2_1A-10000mAh-Power-Bank-For-Smartphone-p-977406.html
UsuńNie wiem czy coś to pobije.
Oryginalne power banki Xiaomi dostępne w sklepie Świat Baterii:
OdpowiedzUsuńhttps://swiatbaterii.pl/pl/power-bank-xiaomi/1548-power-bank-xiaomi-10400mah.html
jak można odróżnić oryginalny powerbank Xiaomi od podróby?
OdpowiedzUsuńWitaj Paulino :)
UsuńW akapicie "Wygląd" (prawie na początku tego posta) wskazałem sposób weryfikacji oryginalności power banku poprzez zdrapkę na pudełku.
Jeżeli nie masz pudełka, to będzie problem. Istnieją bardzo dobre podróbki, które są praktycznie nie do odróżnienia od oryginału.
Pozdrawiam.
Jaki był szczytowy prad ładowania tego power banka ? moje ładowarki daja max 1.1A wiec power bank ładuje 9h
UsuńWitaj Gruzinie :)
UsuńNie pamiętam jaki był prąd ładowania w konkretnym teście, ale sądząc po tym ze użyłem ładowarki Samsunga (2A) oraz oryginalnego kabla od PB to prąd ładowania wynosił zapewne w okolicy 2A.
Jeżeli masz słabe wyniki to sprawdź ładowarkę lub kabel. Może używasz nie orygilnego?
Jak odróżnić oryginalny powerbank Xiaomi od podróby?
OdpowiedzUsuńWitam ;) powerbank bardzo przydatny gadżet .Ja używam nie znanego producenta i jestem super zadowolony – www.dilmarket…wa-obudowa/1932 cena tylko 34,99zł woże go ze sobą w samochodzie :) wystarczy mieć taką przejściówkę www.dilmarket…ca-5V/836 (cena 9,99zł) i można ładować go podczas jazdy.
OdpowiedzUsuńNiedawno zakupiłam pb xiaomi 10000 mAh, ładuję go pierwszy raz i po 4 godzinach miga druga dioda, coś jest chyba nie tak
OdpowiedzUsuńCześć Marto :)
UsuńChyba faktycznie coś nie tak. Jakiej ładowarki u kabla używasz do ładowania?
Witam. Mam problem z tym powerbankiem. Mianowicie: ładowałem nim swój telefon ledwie 2 raz, i po zaświeceniu się 3 diod nagle powerbank zgasł. Chciałem go ponownie uruchomić, jednak po jego włączeniu miga mi przez kilka sekund tylko jedna dioda. Pomyślałem więc, że jest pewnie rozładowany, to podłączyłem go do ładowarki i migają mi wszystkie diody w kolejności (1, 2, 3, 4). Czy jest to prawidłowe funkcjonowanie powerbanka? Bo mi się wydaje że niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńWitaj Anonimowy.
UsuńJa swojego 10400 zgubiłem jakiś czas temu, ale nie pamiętam aby zachowywał się w sposób jaki opisałeś.
Dodam, że wielokrotnie przy przeprowadzaniu testów różne rzeczy wyczyniałem z różnymi power bankami i faktycznie czasami zachowywały się wtedy dziwnie.
Wtedy na ogół pomagało podłączenie do ładowarki, naciskanie przycisku itd. Po prostu jakieś kombinowanie. Na ogół potem PB "zaskakiwał".
Ciężko mi doradzić Ci coś innego. Próbuj. Może załapie.
W każdym razie życzę powodzenia, aby się udało.
Pozdrawiam
Daniel.
Dziękuję za radę. Próbowałem już wielokrotnie włączać naciskając, bądź przytrzymując przycisk i za każdym razem efekt był ten sam, opisany wyżej. Postanowiłem, że zostawię przez noc power banka pod ładowarką i zobaczę jak wtedy będzie funkcjonował, jeśli efekt dalej będzie taki sam, zgłoszę problem do firmy w której zakupiłem urządzenie. Dodam jeszcze, że pojemność mojej baterii wynosi 1800 mAh, więc niemożliwe jest, żeby po ledwie drugim niecałym ładowaniu telefonu power bank mógł się rozładować z powodu jego wykorzystania.
UsuńPozdrawiam
Ok.
UsuńMiałbym prośbę, abyś dał znać, czy takie ładowanie rozwiązało problem.
Może ktoś będzie miał podobną sytuacje i wtedy Twoja wiedza będzie nieoceniona.
Pozdrawiam
Daniel
Jasne, odezwę się, jednak dopiero za kilka dni gdyż żeby to dokładnie sprawdzić musiałbym zobaczyć ile razy dam radę naładować telefon tym power bankiem. Miejmy nadzieję, że jak najwięcej.
UsuńPozdrawiam.
Witam ponownie.
UsuńNie dawałem długo znaku życia, ponieważ postanowiłem przetestować patent kilkukrotnie. Niestety sytuacja się powtórzyła, co prawda tym razem ładowanie wytrzymywało troszkę dłużej, jednak oczekiwałem troszkę innych efektów. Zgłosiłem się z tym problemem do sklepu w którym te powerbanki kupiłem. Jak się okazało, nie byłem jedyną osobą z taką usterką i jak to powiedział sprzedawca, "jest to wina kabla". Powiedział również, że wystarczy zmienić po prostu kabel USB i wszystko powinno wrócić do normy i że było to już testowane przez kilka osób. Czy jest to prawda, jeszcze nie wiem. Planuję ładować teraz innym kablem i zobaczę ponownie jakie będą tego efekty.
Pozdrawiam
Cześć.
UsuńKable mogą odpowiadać za wolne ładowanie, ale żeby za takie mruganie diod? ... Być może ...
Fakt faktem, że kable potrafią nieźle nabałaganić przy ładowaniu, czy to telefonu, czy PB. Chociaż jak do tej pory o kablach Xiaomi miałem bardzo dobre zdanie. Rzekłbym, że są to jedne z lepszych, dołączanych do banków energii.
No, ale potestuj. Może akurat uda Ci się coś ustalić. W każdym razie powodzenia życzę i oczywiście będę czekał na dalsze info - jeżeli tylko zechcesz się podzielić.
Pozdrawiam serdecznie
Daniel.
Witam, mam powerbank xiaomi od kilku minut, proszę mi odpowiedzieć na głupie pytanie: jak się wyłącza powerbank ;) jak podlączam kabelkiem np. telefon to automatycznie zapala się dioda i ładuje. Jak odłącze i dioda zgaśnie do jak podłącze znów to ładuje automatycznie. Jak wcisne przycisk power to sprawdza i pokazuje stan naładowania. A jak skę wyłącza by nie czuwał...wersja 10000mAh. Pozdro
OdpowiedzUsuńCześć Anonimowy :)
UsuńPytanie nie jest głupie :)
Power banków się nie wyłącza. One same przechodzą w stan czuwania i tyle. Nie można go całkiem wyłączyć.
Niestety mój Romoss Polymoss 20 nie rozłącza ładowania po naładowaniu urządzenia - cały czas ładuje. A jak w tej kwestii zachowuje się XIAOMI?
OdpowiedzUsuńCześć Anonimowy.
UsuńJeżeli pytasz o model 10.400 to niestety już nie pamiętam, a sprawdzić nie mogę bo go zgubiłem. Natomiast posiadam jeszcze Xiaomi 20.000, który jest używany głównie przez syna :)
W każdym razie model 20k - wg syna - po naładowaniu telefonu do pełna rozłącza się. Takie zachowanie jest bardzo prawdopodobne bo zauważyłem, że producenci montują w nowych power bankach układy, które poniżej pewnej granicy poboru prądu (np. gdy telefon jest już naładowany) mają za zadanie wyłączać PB.
Mam nadzieję, że mnie zrozumiałeś i że trochę wyjaśniłem :)
Pozdrawiam
Daniel.
Zastanawiam się czy kupić power bank na aliexpres czy w pl z gwarancją np na powerbankishop.pl - zna ktoś sprzedawcę czy ma oryginał? jest tam tez jeden model firmy ARUN - czy ktoś może się wypowiedzieć na temat tego producenta? nie mogę nic znaleźć na ten temat.
OdpowiedzUsuńCześć Anonimowy :)
UsuńJa mogę polecić Swiatbaterii.pl. Wszystkie power banki które otrzymywałem od nich do testu sprawdzałem na stronce Xiaomi i były oryginalne.
Zaś co do producenta Arun. Nie wiem. Nie miałem, nie widziałem, nie słyszałem :)
Dzięki za odp.! Już kupiłem tego Aruna ciekawość była silniejsza :D:D Musze powiedzieć że jestem pozytywnie zaskoczony:) Wykonanie robi wrażenie i ta gumowa obudowa fajna sprawa :) model 12500 mAh - ładowałem Xiaomi Mi Note z baterią 3000mAh ponad 3 i poł razy. Firma też chińska myślę że to ciekawa alternatywa dla xiaomi. Pozdrawiam!
Usuń